Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nasza pluszowa apokalipsa

04 kwietnia 2020 | Plus Minus | Tomasz Terlikowski
Sam wobec Boga, błagający o oddalenie zarazy od swego ludu. Obraz papieża modlącego się na pustym placu Świętego Piotra trudno zapomnieć
źródło: AFP
Sam wobec Boga, błagający o oddalenie zarazy od swego ludu. Obraz papieża modlącego się na pustym placu Świętego Piotra trudno zapomnieć

Ani to pierwszy, ani ostatni koniec świata, jakiemu stawiła czoło ludzkość. Nic nowego – można powiedzieć. Tyle że lekcje z poprzednich wcale nie napawają optymizmem.

Pusty plac Świętego Piotra. Krople uderzające w rzymski bruk i samotna postać w białej sutannie, która trwa w modlitwie. Dłonie Franciszka się trzęsą, widać, że jest słaby, momentami można odnieść wrażenie, że niesiony przez niego Najświętszy Sakrament zaraz wypadnie mu z rąk. Ale trwa z napięciem, modlitewnym skupieniem na twarzy. Samotny i sam wobec Boga, błagając Go, jak niegdyś Mojżesz, o oddalenie zarazy, zagłady od swego ludu. Ten obraz zostanie na długo. Trudno oprzeć się jego apokaliptycznym interpretacjom.

A przecież nie jest to jedyna scena, sytuacja, która pozostanie na długo w pamięci. Pusta świątynia, a w niej rzędy trumien, transporty wojskowych ciężarówek wiozące zwłoki czy... historia domu seniora w Hiszpanii, w którym dopiero po kilku dniach odkryto, że zwłoki zmarłych z powodu koronawirusa spoczywały w pokojach obok jeszcze żywych, choć już chorych. A także twarze lekarzy, zmęczonych, zmuszonych decydować, kto ma żyć, a kto umierać; zdjęcie kapłana, który oddał kupiony dla siebie przez parafian respirator, żeby inny, młodszy, mógł przeżyć. A obok, tuż obok, inne obrazy. Wielkie imprezy, picie na umór (wystarczy zajrzeć do pojemników z butelkami na jakimkolwiek osiedlu, by zobaczyć, że spożycie w tym czasie wzrosło), lekceważenie zakazów władz i szukanie jakichkolwiek rozrywek, które pokryją radykalną pustkę naszych czasów, jej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11626

Wydanie: 11626

Zamów abonament