Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Da się zburzyć mur

04 kwietnia 2020 | Plus Minus
autor zdjęcia: Tomasz Adamowicz
źródło: Forum

W starszych inscenizacjach „Zemsty" postaci młodych nie są szczególnym tematem. Dla mnie oni są kluczem. Niby wszyscy chcemy w Polsce zgody, ale pokolenia starsze, ery transformacji, nie umieją jej znaleźć. Może czas, abyśmy ustąpili miejsca młodym - mówi aktor, reżyser Redbad Klynstra-Komarnicki

Plus Minus: Rozmawiamy 27 marca, dokładnie w Międzynarodowy Dzień Teatru. A tydzień temu reżyserowana przez pana telewizyjna „Zemsta" okazała się ostatnim, może na długo, nowym przedstawieniem teatralnym w Polsce. W czym tkwi siła Teatru Telewizji?

W tym, że na przykład „Zemstę" oglądało blisko 800 tys. widzów jednego wieczoru, żaden teatr w budynku ze sceną mieć ich tylu nie będzie. To realizacja konstytucyjnego prawa równego dostępu do kultury, w tym przypadku teatru. No i w szczególnej formie, jesteśmy w przestrzeni, gdzie telewizja, teatr i film się spotykają. Gospodarzem jest tu jednak teatr. W kinie idealnym to obraz toczy akcję, a słowa są jednym z wielu elementów wspomagających anegdotę. W teatrze, także tym telewizyjnym, silnikiem, przewodnikiem po anegdocie, jest słowo. Słowo wywołuje obraz, a inne elementy teatralne wspierają tylko doposażenie tego obrazu w głowie widza. W „Zemście" Fredro wyraźnie zaznacza, że bójka murarzy z pachołkami dzieje się za murem, ukryta przed okiem widza. Cała akcja bójki jest opowiadana przez to, jak Rejent i Cześnik na nią patrzą i jakie emocje to u nich wywołuje.

Dla wszystkich jest oczywiste, czym jest Teatr Telewizji?

Chodzi panu o twórców? Różnie. Nie można pod pretekstem robienia teatru telewizji próbować kręcić filmu. Z kolei reżyser wyłącznie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11626

Wydanie: 11626

Zamów abonament