Kim pilnie poszukiwany
Od ponad dwóch tygodni nie wiadomo, gdzie jest Najwyższy Przywódca, a nawet czy żyje. Sąsiedzi podstępem próbują się czegoś dowiedzieć.
Kim Dzong Un znów nie pojawił się na oficjalnych uroczystościach. Tym razem w sobotę nie przyszedł na święto z okazji 88. rocznicy powstania armii komunistycznej Korei.
Jedynie oficjalna gazeta komunistycznej partii Korei „Rodong Sinmun" opublikowała w tym dniu artykuł, w którym, powołując się na Kim Dzong Una, wzywa armię „do jeszcze większego wspierania przywódców".
– Robotnicy płoną rewolucyjną pasją, by poważnie przyczynić się do budowy socjalistycznej potęgi państwa, nie zapominają o zaufaniu partii – poinformowało z kolei północnokoreańskie radio o odpowiedzi pracujących przy urządzaniu nowego miasta Samjiyon, którzy w sobotę otrzymali pozdrowienia od Kim Dzong Una. Ale odczytano im jedynie telegram od lidera, jego samego nikt nie widział.
Siostra wodza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta