Fałszywy patriotyzm
Kazimierz M. Ujazdowski Reputacja Polski padła ofiarą upartyjnienia pamięci – pisze senator KO, były minister kultury.
Debata publiczna w Polsce cierpi na brak głosów wypowiadanych w logice odpowiedzialności państwowej – dotyczy to zarówno ludzi związanych z rządem, jak i opozycją. Dlatego też z dużym zainteresowaniem przeczytałem tekst „Pułapki złej reputacji" („Rzeczpospolita", 14 lipca). Autorzy słusznie zauważają dramatyczne pogorszenie się opinii na temat Polski poza granicami kraju, fundamentalne negatywne znaczenie tego faktu dla naszego bezpieczeństwa, pozycji gospodarczej czy pozycji negocjacyjnej w ramach Unii Europejskiej, oraz piszą o potrzebie konsensusu między opozycją a rządem, jeśli chodzi o dbałość o nasz wizerunek za granicą. Zgadzam się, że wina za ten stan rzeczy nie leży wyłącznie po stronie rządowej. Jestem przeciwnikiem przenoszenia sporów wewnętrznych na arenę międzynarodową. Jednak zasadnicza odpowiedzialność za regres reputacji spoczywa na PiS, które świadomie zawładnęło sądownictwem wbrew polskiej i europejskiej tradycji ustrojowej.
Autorzy tekstu nie zauważają także kolejnej, poza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta