Fikcja bezstronnych urzędników
Tomasz Pietryga Wolę rzecznika praw obywatelskich, który zbyt krytycznie patrzy na działania władzy, niż takiego, który aprobuje je w ciszy.
Bardzo bym chciał, aby po zakończeniu kadencji Adama Bodnara urząd rzecznika praw obywatelskich nie stał się polem walki o powołanie na tę funkcję osoby z partyjnymi koneksjami lub wyrazistymi poglądami politycznymi. Niestety, od dłuższego czasu różne niezależne urzędy, instytucje czy nawet spółki Skarbu Państwa obsadzane są nawet nie według politycznego, ale partyjnego klucza. Funkcje obejmują aktywni politycy, którzy w momencie nominacji udają, że już nimi nie są. Stroją się w szaty bezstronnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta