Pekin kontra wolność
Kraje demokratyczne muszą przestać łudzić się co do działań Chin – pisze były sekretarz generalny NATO.
Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę to Polska czuwa, by kraje sojusznicze NATO i UE trzeźwo i bez złudzeń spoglądały na Putinowską Rosję. Chociaż zgadzam się z moimi przyjaciółmi z Polski, że z perspektywy geograficznej właśnie Rosja stanowi najbliższe zagrożenie, to jednak Chiny szybko doganiają ją w swoich wysiłkach na rzecz destabilizacji europejskich demokracji i osłabiania naszej wolności.
Nierówna konkurencja
Chiny od ponad dekady umacniają swoją pozycję w Europie. Za metodę działania wybrali inwestycje w strategicznych, a często także newralgicznych sektorach. Na początku były to zakupy aktywów w takich krajach, jak Grecja i Portugalia, dotkniętych przez kryzys strefy euro. Jednak wkrótce przekonaliśmy się, że Pekin inwestował nie tylko z myślą o korzyściach finansowych, ale także w celu wywierania wpływu na podejmowanie decyzji. W Grecji doprowadziło to do zawetowania przez tamtejszy rząd oświadczenia UE krytykującego łamanie praw człowieka i ekspansjonistyczną politykę Chin na Morzu Południowochińskim.
Europa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta