Pożytki z wróżenia z fusów
MICHAŁ DOBROŁOWICZ Wydarzenia 2020 roku potwierdziły, że nawet najbliższa przyszłość może nas mocno zaskoczyć. Pandemia obnażyła naszą bezradność w precyzyjnym prognozowaniu wydarzeń. Mimo to przewidywania mogą okazać się przydatne.
13 stycznia 2020 r. potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem poza granicami Chin – wykryto go u pacjenta w Tajlandii. O czym następnego dnia pisały gazety i portale w Polsce? Na pierwszej stronie „Rzeczpospolitej" pojawiła się między innymi informacja o szansie na Oscara dla „Bożego Ciała" Jana Komasy, a obok niej tekst, w którym omówione zostały unijne plany dotyczące neutralności klimatycznej. W innych mediach dominowały relacje z Marszu Tysiąca Tóg przeciwko tak zwanej ustawie kagańcowej oraz podsumowania finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Kolejna data: 24 stycznia 2020 r. Pierwsze przypadki Covid-19 potwierdzone w Europie, u dwóch osób we Francji. Tuż po tym media w Polsce koncentrują się między innymi na potrzebie kompromisu wokół wymiaru sprawiedliwości, organizowanym w tej sprawie „Forum dla praworządności" oraz tragicznej śmierci Kobe'ego Bryanta. Informacje o „wirusie z Chin" oczywiście też miały swoje miejsce, ale jeszcze wtedy nie były ani eksponowane, ani szeroko omawiane.
Nie można kwestionować wagi przywołanych wydarzeń i wiadomości. Jednak to krótkie wspomnienie pokazuje, jak trudno, śledząc bieżące wydarzenia, przewidzieć, które z nich okażą się najbardziej doniosłe i w długiej perspektywie będą mieć najsilniejszy wpływ na życie wielu ludzi. Z perspektywy dziennikarza to przeglądanie setek depesz i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta