Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Od wirusa do EU-topii

02 stycznia 2021 | Plus Minus
źródło: Rzeczpospolita

STANISŁAW STRASBURGER Lockdowny, czerwone strefy i poziomy zagrożenia – od prawie roku reguły naszego współżycia stoją na głowie. Potrzebujemy nowej umowy społecznej, która stanie na straży powściągliwości państwa opiekuna.

W drugą sobotę maja 2020 r. wybrałem się pod berliński teatr Volksbühne. Grupka ludzi medytowała tam na karimatach. W zwiewnych strojach etno przybierali pozy joginów obojętnych na otoczenie. I milczeli. Nieopodal pewien pan ciągnął ręcznie wykonaną tablicę z ewangelicznym cytatem: „Chcę, bądź oczyszczony! Trąd natychmiast go opuścił i został oczyszczony", jednocześnie filmując mijanych komórką, a głos z furgonetki policyjnej przekonywał, że dla zdrowia warto przebywać na świeżym powietrzu, ale lepiej w innych częściach miasta.

Milczenie demonstrantów tylko pozornie przeczyło nadprodukcji dziennikarzy i regulacyjnemu rozgorączkowaniu polityków. Im wszystkim, być może nam wszystkim, przydarzyło się to samo: koronawirus pomieszał nam język. Pchnął nas w ramiona afazji, która niszczy to, co wspólne nazwom i rzeczom.

Covid podstawił nam lustro pod nos. Nagle okazało się, że nie jesteśmy tacy, jak byśmy chcieli. W lustrze zobaczyliśmy lęki, do których wolimy się nie przyznawać, problemy, które dawno powinniśmy byli przegadać, ale jakoś nigdy nie nadszedł dobry moment, złość, którą tłumimy w imię różnych poprawności, oraz gry, w które gramy, bo plansza leży już na stole i ktoś uczynnie wytłumaczył co i jak.

Koronoafazja ma charakter psychosomatyczny. O współistnieniu w czasach globalnej wioski cyfrowej napisano biblioteki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11852

Wydanie: 11852

Zamów abonament