Wystawy mogą pomóc przetrwać pandemię
Niektóre polskie galerie prywatne działają, muzea tylko w sieci, choć mogłyby być otwarte jak włoskie.
Lockdown jest przedłużony do końca stycznia, a instytucje kultury nie są wymieniane jako pierwsze w kolejności powrotu do normalnego funkcjonowania. Nie zostały ostatnio nawet wymienione jako instytucje czasowo niedostępne.
Rozporządzenie nie nakazuje zamknięcia prywatnych galerii sztuki, które, respektując obostrzenia, po telefonicznym umówieniu są dostępne dla widzów. Rodzynków niewiele. To stołeczna HOSgallery, w której oglądać można wystawę „Mikrokosmosy" z pracami Tomasza Tatarczyka i Irminy Staś, czy krakowska galeria Artemis prezentująca prace Jacka Waltosia „Empedokles u krateru Etny". Do niedawna dostępna była w Warszawie wystawa Jerzego Nowosielskiego w Spectra Art Space, galerii w budynku biurowym i niepodlegającej przepisom o instytucjach kultury. Ale ostatnio i ją zamknięto.
Absolwenci w sieci
Muzeum Narodowe w Warszawie zamknęło podwoje 29 października. Po raz drugi odcięta została od widzów najważniejsza ubiegłoroczna czasowa ekspozycja „Polska. Siła obrazu", panoramiczny pokaz malarstwa od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta