Kleszczów wierzy w życie po węglu
Po 40 latach, jakie w gminie Kleszczów minęły od wydobycia spod warstw ziemi pierwszych brył węgla brunatnego, odliczane są tu ostatnie miesiące eksploatacji surowca, który przyniósł imponujący rozwój tego biednego wcześniej obszaru województwa łódzkiego. Materiał przygotowany przez Gminę Kleszczów
Odkrycie niezwykle obiecujących złóż miało miejsce 60 lat temu. Musiało upłynąć jeszcze kilkanaście lat, zanim rząd zdecydował, że właśnie tu, w południowo-zachodniej części województwa piotrkowskiego powstanie największy w Polsce kompleks paliwowo-energetyczny.
W pierwszych latach budowy i funkcjonowania Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów oraz Elektrowni Bełchatów dynamicznie rozwijał się pobliski Bełchatów. Gmina Kleszczów, na której terenie ulokowano ów kompleks, nie znalazła miejsca w rządowych planach inwestycyjnych. Została wręcz skazana na powolne unicestwienie.
Za sprawą rozbudowy odkrywkowej kopalni znikały kolejne miejscowości: Piaski, Wola Grzymalina, Kuców, Faustynów. Ich mieszkańcy opuszczali teren gminy, przenosząc się do wznoszonych przez kopalnię i elektrownię mieszkań w Bełchatowie. Zakładowe bloki powstawały również w Piotrkowie, a pracowników Zagłębia Górniczo-Energetycznego autobusy przywoziły z terenów położonych w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. W szczytowym okresie budowy kopalni i elektrowni zatrudnienie w gminie Kleszczów znajdowało blisko 22 tys. osób. Sama gmina w tym czasie traciła kolejnych mieszkańców: z 5300 w 1977 r. ich liczba zmalała w roku 1995 do 3300.
Jedna z największych w polskiej historii inwestycji pociągnęła za sobą nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta