Nieistniejące postępowania. Czy aby na pewno?
Paweł Cieślik, Karol Kamiński Zamawiający mają problem nie tylko z nowymi przepisami dotyczącymi zamówień publicznych, ale także z tymi, które obowiązywały do końca ubiegłego roku, choć zdaję się, że nie są do końca winni zaistniałej sytuacji.
Wydaje się, że pomimo długiego vacatio legis, jaki miała ustawa z 11 września 2019 r. - Prawo zamówień publicznych (dalej „nowe p.z.p."), nie udało się uniknąć dość istotnych dla rynku zamówień publicznych problemów. Jak to zwykle bywa przy dużych zmianach przepisów dotyczących zamówień, zamawiający w obawie przed nowymi, nieznanymi sobie rozwiązaniami robili wszystko, aby skorzystać z możliwości stosowania uchylanej ustawy z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (dalej „stare p.z.p.") do postępowań, które będą prowadzone na początku roku 2021. W konsekwencji mają problem nie tylko z nowymi, ale również ze starymi przepisami, choć zdaję się, że nie do końca są winni zaistniałej sytuacji.
Ogłoszenie w dzienniku
Zamiast jednak polepszyć swoją sytuację, znaczna ich część wpadła w pułapkę wynikającą z tego, że ustawa z 11 września 2019 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo zamówień publicznych (dalej „wNPZP") nie rozstrzyga kwestii, jakie przepisy stosować do sytuacji, w której wysłanie do publikacji ogłoszenia nastąpiło pod rządami starego p.z.p., ale publikacja takiego ogłoszenia nastąpiła już po wejściu w życie nowych przepisów. Dlatego też Urząd Zamówień Publicznych 8 stycznia br. postanowił rozstrzygnąć ten problem. UZP, opierając się na brzmieniu art. 90 ust. 1 przepisów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta