Szczepionkowy rozłam w Unii
Węgry i Czechy na własną rękę ściągają chińskie i rosyjskie szczepionki. Dla nich każdy dzień zwłoki to setki zmarłych.
Niedziela wieczór, jeden ze szpitali Budapesztu. Kamera starannie najeżdża na małe białe pudełko, widz ma czas, aby zobaczyć, że widnieją na nim chińskie znaki. To szczepionka koncernu Sinopharma. Chwilę potem pielęgniarka wyjmuje z opakowania flakonik, przytwierdza igłę i wbija ją w lewe ramię węgierskiego premiera.
– Jestem zaszczepiony! – ogłosił parę godzin później na Facebooku 57-letni Viktor Orbán.
Węgry są pierwszym krajem Unii, który wyłamał się z koordynowanego przez Brukselę programu zakupu szczepionek i na własną rękę sprowadził preparaty zabezpieczające przed Covid-19. Od środy poza preparatami Pfizera, Moderny i Astra Zeneca Węgrzy otrzymują więc te Sinopharmy. A wkrótce dołączy do nich rosyjski Sputnik V.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta