Dzieci często chcą zabić się w maju
Rywalizację i straszenie to nie są dobre metody nauczania– mówi dr n. med. Lidia Popek, psychiatra dzieci i młodzieży.
Ilu pacjentów jest obecnie na pani oddziale?
Mamy 22 łóżka i dodatkowo 20 pacjentów śpi na dostawkach. W sumie przebywają u nas 42 osoby.
Skąd takie obłożenie?
Od lat maj jest miesiącem, kiedy na oddziale psychiatrycznym dla dzieci i młodzieży jest najwięcej pacjentów. Jest to też miesiąc zwiększonego występowania prób samobójczych i samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Prawdopodobnym czynnikiem, w okresie bez pandemii, było zbliżające się zakończenie roku szkolnego. A w tym roku dodatkowo jest to stres związany z powrotem do szkół po długim okresie nauki zdalnej.
Skąd taki strach przed powrotem do szkoły?
Słyszę od rodziców i pacjentów, że dzieci boją się zapowiadanych zaraz po powrocie do szkoły klasówek i sprawdzianów. Jako lekarz, pediatra, psychiatra i psychoterapeuta uważam to za całkowicie nieprawidłowe podejście do dziecka po tak długim nauczaniu online. Niczemu to nie służy, bo ani nikt się więcej nie nauczy, ani więcej nie zapamięta, ani nie podniesie to poziomu nauczania, natomiast wpłynie negatywnie na przystosowanie po tak długim okresie do szkoły.
Szkoła nie jest przyjazna uczniom?
Obserwujemy bardzo dużą sezonowość w przyjęciach i poradach psychiatrycznych i ona jest ściśle związana z nauką w szkole....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta