Zablokowana przyjaźń
Iga Świątek jest w drugiej rundzie po zwycięstwie nad Słowenką Kają Juvan 6:0, 7:5. Pierwszy set to było tornado, ale w drugim do ostatniej piłki drżeliśmy o wynik.
W kobiecym tenisie zwycięstwo 6:0 w secie pierwszym bywa zapowiedzią kłopotów. Iga Świątek po wygranej 6:0, 6:0 w finale w Rzymie z Karoliną Pliskovą powinna być na tę klątwę zaszczepiona, ale drugi set pokazał, że stuprocentowej odporności jeszcze nie nabyła. Oczywiście zwyciężyła i chwała jej za to, ale tie-break wisiał w powietrzu.
A miało być jak na paradzie, Polka prowadziła 6:0, 3:1 i serwowała. Kaja Juvan sprawiała wrażenie pogodzonej z losem, ale nagle dostała niespodziewany prezent, choć to nie ona, lecz Iga, obchodziła w poniedziałek 20. urodziny.
Obrończyni tytułu przegrała swój serwis i zaczął się zupełnie inny mecz. Iga popełniła kilka niewymuszonych błędów, rywalce udało się kilka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta