KPO: ufaj i kontroluj
Roztrząsania, co też może wynikać z Polskiego Ładu, całkiem przesłoniły dyskusję o podziale pieniędzy z UE przyznanych Polsce na cele popandemicznej odbudowy kontynentu.
Ze strategicznego punktu widzenia dyskusja o wykorzystaniu tych środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO) jest ważniejsza dla naszej przyszłości i nie wynika to tylko z ich angielskiej nazwy Next Generation EU. To, czy środki te pchną polską gospodarkę na nowoczesne tory rozwoju i faktycznie zbudują jej trwałą konkurencyjność, będzie decydować się dużo szybciej, niż zostaną skonkretyzowane programy polityczne, wynikające z pomysłów partyjnej gry o dusze wyborców, ogłoszone w Polskim Ładzie.
Płonne nadzieje
na zaufanie
Przypomnijmy, że środki z KPO stanowią fragment kwoty 770 mld zł, epatującej nas z billboardów chwały rządu. Zapomniano na nich wprawdzie podać, że są to środki z Unii Europejskiej, łącznie do otrzymania jako „regularne" środki polityki spójności UE (w perspektywie finansowej do 2027 roku) plus granty i pożyczki w ramach KPO (do 2026 roku), ale fakt – łączna kwota na polityki rozwojowej Polski robi wrażenie. Nie może więc dziwić, że sposób podziału „darowanych" w połowie środków z KPO budzi tak wielkie zainteresowanie i zarazem nieufność opozycji, samorządów i biznesu.
Minister Buda apelował podczas wysłuchania w Senacie o większe zaufanie do rządzących, jednak ta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta