Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Amerykański sen nigdy nie istniał

09 października 2021 | Plus Minus
autor zdjęcia: Amy Sussman
źródło: Getty Images/AFP

Jessica Bruder, reporterka, autorka książki "Nomadland": Zarobki nie rosną, za to cały czas wzrastają ceny nieruchomości. Dlatego uważam, że będziemy musieli wszyscy odejść od tego systemu, który wyniszcza zarówno pojedynczych ludzi, jak i całe społeczeństwa. Oczywiście nie każdy skończy, mieszkając w furgonetce, choćby dlatego, że nie zniósłby tego ekosystem, ale myślę, że odkryjemy nowe formy adaptacji do obecnej sytuacji na świecie.

"Rzeczpospolita": Bioindykatory – tak w książce „Nomadland" określa pani swoich bohaterów. To wrażliwe organizmy, które sygnalizują istotne zmiany w ekosystemie. Czy styl życia bezdomnych nomadów, do którego poniekąd zostali zmuszeni, jest rzeczywiście znakiem nowego etapu w historii ludzkości?

Bardzo dużo zajmuję się subkulturami i nauczyłam się już, że trudno zobaczyć ich elementy, gdy analizujemy wszystko z pozycji centrum. Często najwyraźniejszy obraz całości objawia się nam, gdy patrzymy z obrzeży. Nie sądzę, że skończy się na tym, że każdy w Ameryce będzie żył w samochodzie, ale jestem pewna, że siły, które spowodowały tę zmianę, wpłyną na każdego.

Pani bohaterowie to ludzie wyrzuceni poza system, w którym dorastali, dojrzewali i który ich ukształtował. Gdzie należy szukać przyczyn takiego stanu rzeczy?

W latach 60. XX wieku za jedną pensję minimalną można było utrzymać rodzinę. Więcej – można było tę rodzinę podnieść z biedy. Dzisiaj często jest tak, że w rodzinie pracują dwie dorosłe osoby, czasem w dwóch, trzech miejscach i nadal to za mało, by rodzinę utrzymać. Od lat 70. w moim kraju ciężka praca wytwórcza nie jest właściwie opłacana. Stawki nie wzrastają, tak jak powinny względem rynku. I znów, jeśli wrócimy do lat 60., okazuje się, że różnica w płacach pomiędzy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12087

Wydanie: 12087

Zamów abonament