Nasza własna machina zagłady?

Witold M. Orłowski główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce, Akademia Finansów i Biznesu Vistula W felietonie sprzed dwóch miesięcy pisałem o trzech wojnach, które wypowiedział latem nasz rząd: Niemcom, USA i Izraelowi. Jak widać, zapał wojenny nie mija. Po małej wojnie granicznej z Czechami teraz premier grozi wywołaniem trzeciej wojny światowej.

„My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor" – powiedział 5 maja 1939 r. Józef Beck, przy entuzjastycznym wsparciu całego Sejmu.

„My w Polsce gotowi jesteśmy i na trzecią wojnę światową. Są dwie tylko rzeczy, które są w życiu narodu bezcenne: Trybunał Konstytucyjny pod wodzą pani Julii Przyłębskiej i Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego" – może niedługo powiedzieć w Sejmie premier, również wywołując oklaski prawej strony sali i Pawła Kukiza...