Sprawa dziecka to potężny oręż
Jeden błąd biegłego w postępowaniu dotyczącym czynów pedofilnych może zniszczyć życie niesłusznie oskarżonego.
Na tę chwilę biegli nie są przygotowani do prowadzenia spraw o wykorzystywanie seksualne dzieci. Tych spraw jest coraz więcej. Najczęściej brakuje w nich twardych dowodów, rozstrzyganie wymaga więc szczególnej ostrożności.
– W takich sprawach najgorsze jest to, że dzieją się za zamkniętymi drzwiami domów, w kręgu osób, które są zainteresowane w sporze. Nie ma więc tam obiektywnych dowodów. Trzeba dokładnie sprawdzać motywację oskarżającego. Wiele takich spraw jest przecież częścią spraw rozwodowych. Są postępowania, w których nigdy nie będziemy mieli 100-proc. pewności, że biegły nie popełnił błędu – mówi prokurator Piotr Kosmaty.
Według mec. Moniki Hornej-Cieślak do fałszywych oskarżeń dochodzi głównie wtedy, kiedy dzieci są poddane manipulacji dorosłych.
– Dziecko bardzo rzadko samo wpadnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta