Tusk i inni. Zupełnie inni
Opozycja nie potrafi uzgodnić przekazu nawet w sprawach, w których społeczne emocje ma po swojej stronie – jak w przypadku relacji z Unią – a co dopiero w kwestii dróg do dobrobytu czy odpowiedzi na pułapki polityki klimatycznej i migracyjnej.
Sondaż IBRiS z pytaniem, co ma zrobić Polska w obliczu wojny z Unią Europejską, wydawać się może sukcesem opozycji. 40 proc. pytanych chce szybkiego przyjęcia żądań unijnych organów. 32,5 proc. ma nadzieję na kompromis, w którym Polska miałaby ustąpić „w niektórych sprawach". I tylko 23 proc. odpowiada, że „rząd powinien bronić swojego stanowiska nawet kosztem zamrożenia środków".
Potwierdza to – jeśli zsumować dwie pierwsze grupy – ogólną prawdę o prounijnym nastawieniu większości społeczeństwa, także części elektoratu PiS. Pytanie oczywiście, na ile te odpowiedzi da się przekuć na konkretną wskazówkę dla władzy. Co na przykład oznacza „kompromis w niektórych sprawach"? Obawiam się, że wielu badanych miałoby kłopot z precyzyjną odpowiedzią.
Z tego powodu rząd Mateusza Morawieckiego mógłby nawet sformułować inną interpretację tych wyników. Sumując nie pierwsze dwie grupy, a drugą i trzecią, i ogłaszając, że spełnia wolę także zwolenników „kompromisu", skoro odrzuca polexit, a co więcej, godzi się na likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w myśl rekomendacji Komisji Europejskiej i orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Mateusz Morawiecki postawił jednak na razie na podtrzymywanie wojennych tonów (słowa o „trzeciej wojnie światowej" wywoływanej przez Unię). Jeśli zaliczka na Krajowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta