Piramida sądowa
Nawet gdyby entuzjazm Pawła Kukiza do sądów pokoju okazał się trafny, a one były skuteczne, to i tak do końca tej kadencji projekt na dobre nie ruszy. Może tylko nieco przyhamować zapędy reformatorskie ministra sprawiedliwości.
Największą ułomnością projektu, o czym pisałem pół roku temu w tekście „Sędziowie pokoju – kolejne złudy", jest to, że przy tak nagromadzonych problemach z sądami, ich wydajnością (pomijając już epidemię), dotyczy on obrzeży wymiaru sprawiedliwości. Nawet zatem udana reforma obrzeży, co by musiało zająć ze dwa–trzy lata, a może i więcej, nie wpłynie istotnie na poprawę całego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta