Czy ktoś tu ma pomysł na film
Mam nadzieję nie dożyć momentu, kiedy sama opowieść o polskiej tradycji, polskich bohaterach, o Polsce po prostu, będzie wyklinana w środowiskach twórców jako anachroniczna i obskurancka. No i kojarzona z przeklętym PiS, z którym wojowanie jest pierwszą powinnością. Na razie tak nie jest.
Na tle starć wokół dopuszczalności aborcji czy relacji z Unią Europejską wybuch emocji wokół jednego filmu może się wydawać wręcz błahy. Mowa o uroczystej premierze „Śmierci Zygielbojma" Ryszarda Brylskiego, podczas której reżyser skrytykował zarówno Polską Fundację Narodową działającą pod egidą ministra kultury Piotra Glińskiego, jak i samego szefa resortu. To tak naprawdę część tej samej wojny kulturowej. Ona dotyczy rzeczy podstawowych i błahych, toczy się każdego dnia, zagłusza wszystko, co trwałe i wspólne.
Słowa tracą wagę
Poszło o dwie rzeczy. Brylskiemu nie spodobał się opis filmu na stronie Polskiej Fundacji Narodowej. Oznajmił, że w „niechlujnym, pełnym błędów interpunkcyjnych, a także ortograficznych opisie na stronie PFN" znalazła się informacja: „Polacy i Żydzi wespół ginęli w Holokauście", a także zdanie: „Obraz podkreśla także, że żaden czynny udział Polaków w zagładzie Żydów nie był możliwy". Według reżysera to nadużycie, bo nigdzie w filmie nie ma o tym mowy. Jego zdaniem redukuje to jego dzieło do roli „rządowej propagandy".
Ale chyba jeszcze mocniej zwrócił uwagę na obecność w napisach końcowych zdania: „Pomysł filmu: Piotr Gliński". Zostało ono zamieszczone zapewne przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, głównego producenta tytułu. „Napis...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta