Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Smak wielkiego widowiska

13 listopada 2021 | Plus Minus | Marta Szaranowicz-Kusz, Włodzimierz Szaranowicz
źródło: materiały prasowe

Ludzie pragną w życiu uczciwości niczym tlenu. Zawody olimpijskie „dotleniają" świat raz na cztery lata.

Marta Szaranowicz-Kusz: Byłeś na 19. igrzyskach olimpijskich. Po raz pierwszy w 1980 roku w Moskwie, po raz ostatni w 2018 w Pjongczangu, gdzie pożegnałeś się z widzami. Jaki masz stosunek do tej imprezy po prawie 40 latach jej obserwowania?

Włodzimierz Szaranowicz: Od dziecka mam do igrzysk mistyczny stosunek. Marzyłem, by zostać olimpijczykiem. Może nie od razu olimpionikiem, czyli zdobywcą olimpijskiego lauru. Ale już sam udział w igrzyskach jawił mi się jako wielkie wyróżnienie i powód do dumy. W tym dążeniu był element aspiracji do lepszego świata. Zawsze wierzyłem w humanizm olimpijski i czułem potrzebę obrony wartości, które za sobą niesie. Marzyłem o świecie idealnym i chciałem do niego należeć bardziej niż do rzeczywistego. Być może było to naiwne. Bliższe wierze niż racjonalności. Na ceremoniał olimpijski patrzyłem jak na rodzaj nabożeństwa. Każde otwarcie igrzysk, razem z kulminacyjnym momentem zapalenia znicza olimpijskiego, wieńczyło długie oczekiwanie świata na wielkie święto.

Co w tym ceremoniale miało dla ciebie największą moc?

Olimpijskie symbole. Sztafeta olimpijska przemierzająca wszystkie kontynenty. Droga znicza olimpijskiego pokazująca jedność świata i równość uczestników. Symbolika ognia, który oczyszcza. Hymn olimpijski. Przysięga i ślubowanie czystości rywalizacji. To...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12115

Wydanie: 12115

Zamów abonament