Miliarderzy cierpią w milczeniu
Oligarchowie w ciągu miesiąca stracili miliardy z powodu konfliktu Kremla z Zachodem, ale zbyt mocno boją się Putina, by się skarżyć.
– Nikt nie chce wojny, ale nie oczekujcie, że wielki biznes wstanie i powie, że się nie zgadza (z polityką prezydenta) – powiedział oczywiście anonimowo jeden z moskiewskich bankierów inwestycyjnych portalowi The Moscow Times. Dotychczas konflikt prowokowany przez Kreml wokół Ukrainy kosztował rosyjskich miliarderów bardzo wiele.
Męki najbogatszych
Tydzień temu z powodu załamania na giełdzie czterech najbogatszych straciło w ciągu jednego dnia po 1 mld dol. każdy. W największe koszty konflikt wpędził dwóch przyjaciół Putina: Leonida Michelsona i Giennadija Timczenkę. Ale ten ostatni, gdy w 2014 r. zaczynała się wojna na Ukrainie, zapewniał: – Gdy idzie o interesy państwa, na drugi plan schodzą osobiste niedogodności i koszty.
Choć niewielu się z nim zgadza, to miliarderzy milczą, zacisnąwszy zęby. Co nie jest łatwe, bo tylko w ciągu miesiąca (od 20 grudnia) z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta