Wściekła inflacja u unijnych producentów
Ceny w przemyśle w całej UE rosną jak na drożdżach: są już średnio niemal 20 proc. wyższe niż rok temu. W dużym stopniu przełoży się to na drożyznę w sklepach.
Cenowy rajd w unijnych fabrykach trwał przez cały 2021 r. Jeszcze w styczniu roczna tzw. inflacja producencka wynosiła minus 0,1 proc., ale już w lipcu przekroczyła 10 proc., a w listopadzie sięgnęła 18,6 proc. – pokazują zharmonizowane dane Eurostatu. Patrząc zaś na rosnące wskaźniki za grudzień z kilku krajów, można się spodziewać, że na koniec roku przebiła ona próg 20 proc.
Skromny wynik Polski
Największy wpływ na taką szalejącą inflację w przemyśle (wskaźnik PPI) mają drożejące na globalnych rynkach paliwa i surowce (np. metale). W efekcie, w unijnej branży wydobywczej, energetycznej i paliwowej ceny w listopadzie były o ponad 70 proc. wyższe niż rok wcześniej. Producenci wyrobów z papieru mają oferty o 16 proc. wyższe, chemikaliów i wyrobów z drewna – o ponad 25 proc., a metali – aż o 40 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta