Pegasus łączy opozycję
Sejmowa komisja śledcza do spraw nielegalnych podsłuchów mogłaby zacząć działać już za dwa tygodnie.
Wszystkie kluby i koła parlamentarne – poza PiS – zawarły porozumienie w sprawie powołania sejmowej komisji śledczej ds. nielegalnej inwigilacji w latach 2005–2021. W czwartek w Sejmie uzgodniły, że jej przewodniczącym miałby zostać Paweł Kukiz.
– Z wyborem składu opozycja nie będzie miała problemu – deklaruje poseł Konfederacji Jakub Kulesza.
PiS jest przeciw komisji, choć miałaby ona badać nie tylko użycie szpiegowskiego oprogramowania Pegasus za jego rządów, ale też to, jak inwigilowały poprzednie ekipy. Czy w PiS zarządzą dyscyplinę partyjną, gdy Sejm będzie głosował nad powołaniem komisji? – Takie decyzje podejmuje się przed samym głosowaniem – mówi „Rzeczpospolitej" wicerzecznik partii Radosław Fogiel.
Kulesza zwraca uwagę, że komisja mogłaby zacząć działać już podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, czyli za dwa tygodnie. Opozycja obawia się jednak, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek schowa wniosek o jej powołanie do sejmowej zamrażarki.