Nic nie widać "na oko"
TECHNOLOGIE
Zmiany w diagnozowaniu samochodów
Nic nie widać "na oko"
Znalezienie przyczyny awarii w samochodzie może trwać i trwa dziś czasami dłużej niż sama naprawa. Samochody są bowiem bardziej skomplikowane, a przede wszystkim bardziej naszpikowane elektroniką. Warsztatowe metody "na oko" i "na słuch", to za mało, aby poradzić sobie z usterkami. Powstają nowe metody diagnozowania, dostosowane do współczesnych konstrukcji aut. Co więcej, niektóre systemy diagnostyczne będą wbudowane w auta, co zapowiedzieli już producenci.
Oto np. koncern General Motors podał, że będzie instalował we wszystkich swych samochodach system monitorowania układu smarowania silnika. Dzięki temu olej będzie można wymieniać wówczas, gdy jest to potrzebne, nierzadko później niż po przejechaniu przepisowych dziś 10 tys. km. Specjaliści firmy twierdzą, że okres między wymianą oleju można byłoby zwiększyć nawet 5-krotnie.
Elektroniczny Oil-Life System rejestrować ma dane dotyczące obrotów, temperatury pracy silnika i wiele innych parametrów, które mają wpływ na smarowanie i zużycie oleju. Taki system oczywiście na bieżąco będzie informował o stanie silnika.
Okres między wymianą oleju można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta