Wojna jako siła wyższa
Od dwóch lat wykonawcy zamówień publicznych są zmuszeni odwoływać się do instytucji siły wyższej, by uchronić się od odpowiedzialności za opóźnienia w realizacji kontraktów. Myśleliśmy, że o sile wyższej napisano już wszystko. Tymczasem wojna w Ukrainie wymusza powołanie się na siłę wyższą w innym kontekście.
Skutki wojny poza granicami Ukrainy
Wybuch wojny w Ukrainie z dnia na dzień zmienił nie tylko rzeczywistość ludzi znajdujących się na terenie walk. Ukraińcy przebywający za granicami kraju ruszyli ratować swoją ojczyznę, porzucając dotychczasowe zajęcia. Wielu z nich, co słuszne i oczywiste, zostawiło swoją pracę w Polsce. Ich decyzja miała jednak wpływ na możliwość niezakłóconego wykonywania kontraktów, w które byli zaangażowani.
Część firm z kolei utraciła możliwość korzystania z ukraińskich podwykonawców i ukraińskich dostaw albo z takich dóbr, które z tamtego kierunku były dystrybuowane. Albo towary, które są im potrzebne, zostały wykupione w ramach pomocy humanitarnej. Albo ich polscy pracownicy włączyli się w pomoc Ukrainie tak bardzo, że ich wydajność spadła.
Są też wreszcie tacy, których umowy są realizowane z udziałem elementu rosyjskiego: tam walki się nie toczą, ale trwająca wojna oraz nakładane na Rosję sankcje mogą zakłócać wykonywanie umów. Warto podkreślić, że wpływ wojny na możliwość niezakłóconej realizacji umowy mogą odczuwać nawet ci, których kontrakt na pierwszy rzut ona nie ma związku z żadnym z krajów, które aktywnie biorą udział w działaniach wojennych.
Sytuacja zmienia się dynamicznie i dramatycznie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta