Wzrosty cen paliw chwilowo wyhamowały
W czwartek mocno spadły koszty zakupu oleju napędowego i benzyn w hurcie. To prawdopodobnie przełoży się na ustabilizowanie sytuacji na stacjach. Przynajmniej na jakiś czas.
W czwartek kurs ropy naftowej gatunku Brent znowu zaczął rosnąć. Po południu kontrakty z dostawą na maj kosztowały w Londynie nawet ponad 118 dol. za baryłkę wobec nieco ponad 111 dol. na środowym zamknięciu. Dziś nikt nie wie, jak notowania tego surowca mogą wyglądać w kolejnych dniach.
– Sytuacja na rynku ropy nadal jest mocno nieprzewidywalna i zmienna. Po środowych spadkach cen spowodowanych napływem dość optymistycznych informacji znowu zapanowały pesymistyczne nastroje, które w najbliższym czasie prawdopodobnie będą decydować o notowaniach tego surowca – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.
Rozchwiany rynek
Analityk zauważa, że ewentualne pojawienie się ropy z Iranu i Wenezueli, państw objętych dziś sankcjami, nie nastąpi w najbliższych dniach, a być może dopiero za kilka miesięcy. Tak samo może wyglądać sprawa z dodatkowym wydobyciem w krajach zrzeszonych w OPEC. Do tego wielką niewiadomą jest rozwój sytuacji związanej z wojną na Ukrainie. – Sankcje nałożone na import rosyjskiej ropy przez Stany Zjednoczone i Wielką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta