Nikt tak nie dbał o piłkarzy
Zmarł Mino Raiola, agent gwiazd i jedna z najbardziej wpływowych osób w futbolu. Zawodnicy go kochali, kluby nie znosiły, bo negocjacje z nim były udręką.
Jeszcze w czwartek wydawało się, że oszukał przeznaczenie. Niedługo po tym, jak media na całym świecie obiegła informacja, że Raiola nie żyje, doktor Alberto Zangrillo ze szpitala w Mediolanie zdementował plotki, mówiąc, że jest oburzony telefonami od pseudodziennikarzy, spekulujących o śmierci człowieka, który walczy o życie.
„Uśmiercono mnie drugi raz w ciągu czterech miesięcy. Wygląda na to, że znów zmartwychwstałem” – taki wpis pojawił się na Twitterze Raioli.
Nie wiadomo, czy zamieścił go sam, czy zrobili to jego współpracownicy. Do szpitala trafił w ciężkim stanie. Od dawna zmagał się z chorobą płuc, w ubiegłym roku przeszedł operację. W sobotę rodzina przekazała tragiczną wiadomość. Raiola zmarł w wieku 54 lat.
Uczył ich życia
„Walczył do końca z taką samą energią, z jaką siadał do negocjacyjnego stołu, by bronić swoich piłkarzy. Jego misją było uczynienie futbolu lepszym miejscem dla graczy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta