Putin chciał kontrolować Katalonię
Wysłannik Kremla oferował secesjonistom z Barcelony ochronę 10 tys. rosyjskich żołnierzy i 500 mld dolarów wsparcia.
Victor Terradellas, bliski przyjaciel lidera secesjonistów Carlesa Puigdemonta odpowiedzialny za kontakty międzynarodowe w rządzie autonomicznym prowincji, wszystko bierze na siebie. W zeznaniach złożonych przed sędzią w Madrycie oświadczył, że to on zorganizował spotkanie 26 października 2017 r. między przywódcą katalońskich nacjonalistów a Nikołajem Sadownikowem, szarą eminencją rosyjskiej dyplomacji.
Jak jednak dowodzą ustalenia międzynarodowego konsorcjum dziennikarzy pracujących dla Bellingcat, barcelońskiego dziennika „El Periodico”, włoskiego pisma „Il Fatto Quotidiano” i włoskiego portalu IRPI oraz specjalizującego się w wykrywaniu afer korupcyjnych stowarzyszenia OCCRP, rosyjską ofertę Puigdemont traktował bardzo poważnie. Tego, którego Terradellas w esemesach do swojego szefa nazywał „wysłannikiem Putina”, przyjął dzień przed ogłoszeniem przez kataloński parlament niepodległości. To był moment maksymalnej presji na Puigdemonta, któremu od zorganizowania 1 października nielegalnego referendum niepodległościowego w każdej chwili groziło zatrzymanie przez hiszpańskie władze (wkrótce potem zbiegł do Belgii).
Równoległa dyplomacja
Do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta