Tatarzy znowu przegrali z carem
Sąd zlikwidował najstarszą i jedyną niezależną od władz organizację społeczną zrzeszającą Tatarów w Kazaniu. Bo nazywali Iwana Groźnego najeźdźcą.
Władze w Moskwie często lubią wspominać o tym, że w Federacji Rosyjskiej mieszkają przedstawiciele ponad stu narodowości. Od lat utrzymują, że Rosja szanuje prawa wszystkich mniejszości, ich kulturę, religię i tradycję. To, jak jest naprawdę, dobrze obrazuje wyrok Sądu Najwyższego w Tatarstanie, który w piątek zlikwidował Wszechtatarskie Centrum Społeczne (WTOC).
To najstarsza i zarazem najbardziej znana organizacja społeczno-politycza, która po upadku Związku Radzieckiego opowiadała się za niepodległością republiki Tatarów. Po tym jak pomysł ten został storpedowany staraniami ówczesnego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, organizacja skupiła się na popularyzacji tatarskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta