Brudny pieniądz w szczytnym celu
Po rosyjskim ataku na Ukrainę na świecie zaczęto masowo zamrażać majątki kremlowskich oligarchów. Zachód zapowiada, że chce je skonfiskować, sprzedać, a pieniądze przekazać Ukraińcom. Niestety, w tym przypadku łatwiej powiedzieć, niż zrobić.
Na początku kwietnia grupa agentów FBI w towarzystwie funkcjonariuszy hiszpańskiej Straży Obywatelskiej po wąskim trapie weszła na pokład ogromnego, liczącego ponad 78 metrów długości, białego jachtu o nazwie „Tango”. Warta ponad 90 mln dol. jednostka została zidentyfikowana jako własność rosyjskiego oligarchy Wiktora Wekselberga, zausznika Władimira Putina i właściciela aluminiowego konglomeratu Renova Group. Śledczy od razu skierowali swoje kroki na mostek, gdzie zabezpieczyli dokumenty i elektroniczne nośniki danych. Obecna na pokładzie załoga nie protestowała.
Cumujące na Majorce „Tango” zostało zlokalizowane i zajęte na prośbę Waszyngtonu, który umieścił Wekselberga na liście sankcyjnej. Tym samym Rosjanin przynajmniej na razie stracił możliwość rozporządzania swoim statkiem. Do podobnych działań wobec własności putinowskich oligarchów doszło niemal na całym świecie. Paradoksalnie jednak namierzanie skrzętnie ukrywanych majątków i ich przejmowanie jest łatwiejszą częścią planu państw Zachodu. O wiele trudniej będzie je definitywnie odebrać właścicielom, a gra jest naprawdę warta świeczki.
Nielegalna kasa
Rosyjscy oligarchowie przez lata inwestowali swoje pieniądze poza granicami ojczyzny. Najczęściej kupowali za nie bajecznie drogie wille, samochody, samoloty i jachty albo wpłacali je na fundusze inwestycyjne. Dzięki temu mogli je łatwo prać, a w razie popadnięcia w niełaskę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta