Fotografia ze spotkania w Kijowie
Jedno zdjęcie Wołodymyra Zełenskiego i Emanuela Macrona ciągle nie daje mi spokoju. Przypomina 1939 rok.
Widać na nim, jak prezydent Macron obejmuje Zełenskiego tak, jakby to były gratulacje z okazji ślubu. To zdjęcie, na którym prezydent Ukrainy patrzy w obiektyw, jakby pytał – widzicie to? Ten wdzięk, tę lekkość, ten uśmiech? Czy my jesteśmy na bankiecie, na którym spotkało się dwóch dobrze ustawionych facetów?
Oglądam każdy szczegół tego zdjęcia, napięcie twarzy, dłoni, wyraz oczu i tych otwartych, jak u prezydenta Ukrainy, i tych przymkniętych, jak u Macrona. Moim zdaniem to zdjęcie jest kwintesencją epoki – jest odpowiedzią, a jednocześnie pytaniem. To echo wszystkich słabości – echo Jałty, echo tajnego spotkania w Abbeville, gdzie alianci zachodni zdecydowali o wstrzymaniu działań przeciw Niemcom mimo obowiązujących sojuszy.
Wiem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta