Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Granica widmo

25 czerwca 2022 | Plus Minus | Adrian Bąk
Petri Mäkelä – rezerwista z Lappenranty
autor zdjęcia: Adrian Bąk
źródło: Nieznane
Petri Mäkelä – rezerwista z Lappenranty

Rosyjska agresja na Ukrainę to punkt zwrotny dla prowadzonej od dekad fińskiej pragmatycznej polityki opartej na niedrażnieniu większego sąsiada ze Wschodu i wzmacnianiu z nim relacji gospodarczych. Teraz Finlandia idzie nową drogą.

Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby zatrzymał się czas. Długie, zielone wagony służące do przewozu drewna stoją przy głównej drodze biegnącej do granicy jak wielka dziecięca zabawka, w której skończyły się baterie. Stoją nieruchomo, czyste i puste. Kilometr, dwa, trzy, krajobraz pozostaje niezmienny. – Stoją tak od kwietnia, to efekt embarga na rosyjskie drewno – mówi mi Katri Lätt, mieszkanka Imatry. Większość rosyjskiego drewna docierała do Finlandii właśnie przez te tereny. Ale w Imatrze zatrzymały się nie tylko wagony z drewnem, bo tamtędy docierał do Finlandii też gaz. Gazu też już jednak nie ma, bo Rosja zakręciła kurek.

– Z perspektywy całego kraju rosyjskie odcięcie gazu nie zaboli Finlandii – mówi Ilkka Nokelainen, członek Rady Miejskiej w Imatrze, miasteczku położonym na fińsko-rosyjskim pograniczu. I rzeczywiście: do tej pory Finlandia importowała większość gazu od sąsiada ze Wschodu, ale surowiec ten stanowił zaledwie jedną dziesiątą całkowitego zużycia energii w kraju. Finowie już podpisali umowę z amerykańską firmą na wypożyczenie pływającego terminala LNG. – Dla nas jest to jednak problem, bo dwie nasze największe fabryki korzystały z rosyjskiego gazu i teraz trzeba zachować ciągłość dostaw – dodaje Ilkka Nokelainen.

Ilkka Nokelainen jest z rządzącej Socjaldemokratycznej Partii Finlandii. Tak jak cała partia również wywodząca się z niej premier Sanna Marin...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12301

Wydanie: 12301

Zamów abonament