Szkoła radykałów
Prawica miała rację: szkoła powinna uczyć tradycji, wzmacniać tożsamość narodową, skuteczniej wychowywać. Co jednak zrobiono, aby te hasła wcielić w życie? Wiele celów pozostało tylko na papierze. Opozycja chętnie je teraz z tego papieru wykreśli.
Dla lewicy, liberałów, opozycji minister edukacji Przemysław Czarnek jest dyżurnym czarnym ludem. Sam zresztą dbał o taki swój wizerunek. Jak mówiono, temu właśnie zawdzięczał nominację. Jarosław Kaczyński potrzebował kogoś wystarczająco wyrazistego, aby równoważyć pretensje Solidarnej Polski i konserwatywnych blogerów, że Zjednoczona Prawica cofa się przed naporem ideologicznych nowinek.
Czy cierpi na tym polski system edukacyjny? W wielu sferach Czarnek kontynuuje linię wytyczoną przez PiS od roku 2015. To nie on wymyślił likwidację gimnazjów i powrót do czteroklasowej szkoły średniej. Dziś opozycja uznaje te decyzje za niemal katastrofę, zapominając, że stworzone przez rząd AWS-UW gimnazja były uważane za co najmniej kontrowersyjne (Polacy odrzucali je w wielu sondażach).
Powrót do tradycyjnego czteroklasowego liceum miał wydłużyć młodym ludziom czas kształcenia ogólnego – kursowa historia, zredukowana za czasów rządów PO do pierwszej klasy, miała być uczona na powrót do samej matury. Innym argumentem na rzecz systemu 8+4 w miejsce systemu 6+3+3 było zmniejszenie adaptacyjnych kłopotów związanych z dwukrotną zmianą szkoły, po sześciu i ponownie po trzech latach.
Dziś się już o tym nie mówi, ale te racje brzmiały poważnie. Kontrargumentem było z kolei zmarnowanie przez reformę dorobku niektórych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
