Zoomerzy z trudną przyszłością
Są pierwszym pokoleniem, które będzie miało gorzej od swoich rodziców: będą żyli krócej, zarabiali mniej, za to częściej chorowali i umierali na nieuleczalne choroby. I są już na tyle duzi, że mają tego świadomość.
Jest taka książka science fiction „Problem trzech ciał”. Autor, Chińczyk Liu Cixin, opisuje pierwszy pozaziemski kontakt ludzi z obcą cywilizacją. Ale prawdę mówiąc, w tej książce mogłoby w ogóle nie być kosmitów, bo dla nas, Europejczyków, niemal kosmitami są już sami Chińczycy, prezentujący zupełnie inną kulturę i zupełnie inne zachowania niż te, do których przywykliśmy.
Dla mnie z kolei takim kosmitą – i to z odległej planety – jest mój syn, a przynajmniej tak czuję, gdy z nim rozmawiam. Niby porozumiewamy się tym samym językiem (Chińczycy w powieściach Liu Cixina też swobodnie rozmawiają z przedstawicielami Zachodu w tym samym języku), ale prezentujemy tak całkowicie odmienne podejścia do życia, że jedyne, co możemy zrobić, to omijać się dużym łukiem i starać nie zaogniać konfliktów. Przy tak dużych różnicach w podejściu do większości spraw jest to jednak praktycznie niemożliwe.
Nie odkrywam prochu, pisząc, że rodzice nie rozumieją swoich dzieci (i vice versa!), ale odnoszę wrażenie, że pęknięcie pokoleniowe jest obecnie o wiele głębsze niż kiedykolwiek wcześniej. Może podobnie było, kiedy pojawił się ruch hippisowski i modne stało się popalanie trawki – należałoby o to zapytać naszych rodziców. Hippisi, kiedy dorośli, przenieśli się jednak w końcu do domów na przedmieściach i sterczeli w wielogodzinnych korkach w drodze do pracy (ale za to w dobrych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

