Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Afera rywina swoje zrobiła

29 października 2022 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Afera PZU to była prawdziwa afera. Jeżeli chodzi o ciężar gatunkowy, wielokrotnie przewyższała aferę Rywina. Na zdjęciu poseł Bogdan Lewandowski, 14 lutego 2005 r.
autor zdjęcia: TRICOLORS/East News
źródło: Rzeczpospolita
Afera PZU to była prawdziwa afera. Jeżeli chodzi o ciężar gatunkowy, wielokrotnie przewyższała aferę Rywina. Na zdjęciu poseł Bogdan Lewandowski, 14 lutego 2005 r.

Dopiero PiS pokazało, że postawienie na transfery socjalne przekłada się na sukces wyborczy. Wcześniej takiego myślenia w ogóle nie było. I to była przyczyna klęski całej lewicy oraz tej mizerii, której teraz doświadczamy. Rozmowa z Bogdanem Lewandowskim, posłem SLD w latach 1997–2005

Zaryzykuję twierdzenie, że jest pan ekspertem od komisji śledczych, bo zasiadał pan w dwóch – komisji wyjaśniającej aferę Rywina i komisji ds. prywatyzacji PZU. Jak pan ocenia pomysł opozycji, by powołać komisję śledczą w sprawie afery taśmowej?

Z tego, co czytałem, to opozycji chodzi o fragment zeznań dotyczący sprzedaży taśm z nagraniami rozmów polityków PO wywiadowi rosyjskiemu. Rzecz zatem dotyczyłaby problemów wywiadowczych, czyli siłą rzeczy niejawnych. I to jest poważna słabość tego pomysłu. W przypadku pierwszej komisji śledczej, badającej aferę medialną z udziałem Lwa Rywina, jej siłą było przede wszystkim to, że zapewniała dostęp do zeznań milionom ludzi. Obywatele zobaczyli rządzących ściągniętych z piedestału władzy. Przepytywanych przez komisję śledczą i wikłających się w odpowiedziach. Posiedzenia komisji były jak połączenie politycznego thrillera z serialem o niewolnicy Isaurze.

Czy opinia publiczna tego oczekiwała?

Oczywiście. Ludzie oczekiwali show, a politycy dostosowali się do tych potrzeb. Tylko że w takiej sytuacji istota sprawy schodzi na plan dalszy. Tak było w przypadku obu komisji, w których zasiadałem, i przypuszczam, że podobnie byłoby w komisji taśmowej. Prześledzenie mechanizmów, które doprowadziły do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 12408

Wydanie: 12408

Zamów abonament