Dyskretny Związek atomowy
Sankcje, ucieczka firm z Rosji, zrywanie współpracy kulturalnej – skala konsekwencji agresji na Ukrainę w ostatnich miesiącach była bezprecedensowa. Ale energetykę – zwłaszcza nuklearną – ominęła łukiem.
Należy oddzielić tę kwestię od wojny w Ukrainie. Zapotrzebowanie na energię jest uniwersalne i jeśli ktoś ją posiada, a ktoś inny nie – nie ma znaczenia, pod jaką flagą – spada to na ludzi. Taka nierówność zawsze wywoła konflikt” – tak Tim Luce, dyrektor naukowy projektu ITER (International Thermonuclear Experimantal Reactor), tłumaczył podtrzymanie kontaktów z rosyjskimi partnerami projektu.
W zasadzie trudno się dziwić. W ITER, odpowiadającym za budowę reaktora termojądrowego we Francji, uczestniczy 35 państw, które od czasu do czasu miewają ze sobą utarczki i zwykle daleko im do współdziałania. Oprócz krajów Unii Europejskiej, tokamaki – jak nazywane są reaktory tego typu – budują m.in. Stany Zjednoczone, Chiny, Indie, Korea Południowa, Japonia i właśnie Rosja. Motywacją jest chęć zdobycia „Świętego Graala energetyki”: opanowanie procesu fuzji termojądrowej, który w wizjach badaczy będzie niemal niewyczerpanym, najczystszym, najtańszym i najbezpieczniejszym źródłem energii.
Razem ku światłej przyszłości energetyki
O tym, że cel jest w zasięgu, świadczą wyniki eksperymentu przeprowadzonego w kalifornijskim Lawrence Livemore National Laboratory. Na początku grudnia w tamtejszym tokamaku po raz pierwszy w historii przeprowadzono proces fuzji termojądrowej, który można uznać za sukces – ilość energii uzyskana w wyniku reakcji przewyższała ilość energii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta