Poeta i jego tłumacz: wierni swojej misji
Zprawdziwą radością i wzruszeniem przeczytałem tom przekładów Pana pt. »Lekcja ciszy«. Osobiście jestem Panu zobowiązany za znakomite tłumaczenia moich wierszy. Mówię to z pełnym przekonaniem, bowiem doświadczyłem męki tłumacza poezji a i sam bywałem (zwykle bardzo niefortunnie) tłumaczony” – tak w pierwszym liście (z 20 października 1959 r.) do Karla Dedeciusa pisał Zbigniew Herbert. Był to początek wieloletniej korespondencji i współpracy jednego z największych polskich poetów z jednym z najwybitniejszych tłumaczy polskiej poezji i prozy na język niemiecki.
Ponad 350 listów poety i jego tłumacza zamieszczają i omawiają w książce „Zbigniew Herbert. Karl Dedecius. Listy 1959–1974” Wojciech Kudyba i Przemysław Chojnowski, którą przygotowuje Wydawnictwo Naukowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta