Wolny świat nie może się potykać o własne nogi
Przyszłość Europy wymaga nowych rozwiązań. Globalizacja musi zrobić krok w tył, a Unię Europejską trzeba zreformować – pisze polityk, były rzecznik praw przedsiębiorców w Ukrainie.
Przez pryzmat wydarzeń wywołanych pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę lepiej widać wyzwania, jakie stoją przed Europą i wolnym światem. Upadło przekonanie, że wzajemne uzależnienie gospodarcze może być receptą na pokojowe współistnienie. Rosja na ołtarzu neoimperialnych ambicji i walki z urojonym zagrożeniem ze strony NATO gotowa jest poświęcić dobrobyt swych obywateli. Co gorsza, silne powiązania ekonomiczne Unii z podejrzanym reżimem stanowi zagrożenie, bo ich nagłe zerwanie powoduje napięcia gospodarcze uderzające w poziom życia Europejczyków.
Globalizacja musi więc zrobić krok w tył. Co się stanie, jak trzeba będzie zaaplikować sankcje Chinom za atak na Tajwan? Chiny są największym dostawcą zarówno do USA, jak i do UE. Globalizacja nie może prowadzić do nadmiernego uzależnienia wolnego świata od autokratycznych dyktatur, które są zdolne do agresji, zbrodni, czystek etnicznych, których Zachód nie będzie mógł tolerować i kontynuować „business as usual”. Trzeba więc mieć rezerwy strategiczne surowców, rzadkich metali, alternatywne źródła zaopatrzenia w kluczowe komponenty. Potrzeba więcej wspólnej polityki Unii wobec Pekinu.
Znieść liberum veto
W polityce zagranicznej Unii Europejskiej obowiązuje zasada jednomyślności. Wielokrotnie w przeszłości Unia w ogóle nie reagowała albo reagowała z opóźnieniem na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta