Na wojnie każdy uwierzy w Boga
My, Ukraińcy, definitywnie opuszczamy dzisiaj postsowiecką strefę. Rezygnujemy z sowieckiego modelu życia i nie chcemy powrotu tyranii. Płacimy za to krwią. Idziemy swoją drogą krzyżową, jak niegdyś Chrystus. Rozmowa z Aleksandrem Czokowem, ukraińskim kapelanem wojskowym
Rozmawiamy w czasie, gdy chrześcijanie na całym świecie przygotowują się do Wielkanocy. Czy Ukraińcy, w warunkach trwającej już od ponad roku wojny, czują nadchodzące święta?
Trudno mówić o nastroju świątecznym, gdy nieustannie zrzucają na nas bomby. Dzisiaj spadły również w Odessie. Wojna idzie pełną parą. Będziemy obchodzili Wielkanoc, jak i cały świat chrześcijański. Kapelani wojskowi w armii również do tego się przygotowują, na ile sytuacja pozwala. Adaptują się do panujących na wojnie warunków. Pod blindażami (osłony nad okopami – red.) przeprowadzane są wspólne modlitwy.
Każdy żołnierz wierzy w Boga i zdaje sobie sprawę z tego, czym jest Wielkanoc. Ale na wojnie nie zawsze jest możliwość obchodzenia religijnych świąt. Dopiero co wróciłem z frontu, zawiozłem tam generatory prądu i samochód terenowy. Toczy się tam zupełnie inne życie, ludzie walczą i ciągle znajdują się w stanie gotowości bojowej. Trudno będzie w takich warunkach odprawić mszę i wygłosić kazanie. Mimo to kapelani starają się to robić, by nasze serca nie stwardniały tak jak serca Rosjan. Chcemy pozostać ludźmi mimo zła, śmierci i nienawiści, z którymi na co dzień obcujemy. W okresie wielkanocnym będziemy opowiadać chłopakom o Baranku Bożym, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. W ten sposób Bóg dotyka człowieka.
Na wojnie jest miejsce dla Boga?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta