Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na wojnie każdy uwierzy w Boga

08 kwietnia 2023 | Plus Minus | Rusłan Szoszyn
Czy Ukraińcy wybaczą Rosjanom tę wojnę? – Myślę, że tę kwestię pozostawimy następnym pokoleniom. Rosjanie przelali zbyt dużo naszej krwi. Dzisiaj nie możemy im wybaczyć – mówi Aleksander Czokow. Na zdjęciu święcenie pokarmów przed cerkwią św. Andrzeja Apostoła w Buczy, po jej wyzwoleniu; 24 kwietnia 2022 r.
autor zdjęcia: Hennadii Minchenko/Ukrinform/NurPhoto/Getty Images
źródło: Rzeczpospolita
Czy Ukraińcy wybaczą Rosjanom tę wojnę? – Myślę, że tę kwestię pozostawimy następnym pokoleniom. Rosjanie przelali zbyt dużo naszej krwi. Dzisiaj nie możemy im wybaczyć – mówi Aleksander Czokow. Na zdjęciu święcenie pokarmów przed cerkwią św. Andrzeja Apostoła w Buczy, po jej wyzwoleniu; 24 kwietnia 2022 r.
Aleksander Czokow podczas wizyty w Polsce, w grudniu 2022 r., opowiadał, w jak straszny sposób Rosjanie traktowali jego i innych Ukraińców pojmanych podczas inwazji
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita
Aleksander Czokow podczas wizyty w Polsce, w grudniu 2022 r., opowiadał, w jak straszny sposób Rosjanie traktowali jego i innych Ukraińców pojmanych podczas inwazji

My, Ukraińcy, definitywnie opuszczamy dzisiaj postsowiecką strefę. Rezygnujemy z sowieckiego modelu życia i nie chcemy powrotu tyranii. Płacimy za to krwią. Idziemy swoją drogą krzyżową, jak niegdyś Chrystus. Rozmowa z Aleksandrem Czokowem, ukraińskim kapelanem wojskowym

Rozmawiamy w czasie, gdy chrześcijanie na całym świecie przygotowują się do Wielkanocy. Czy Ukraińcy, w warunkach trwającej już od ponad roku wojny, czują nadchodzące święta?

Trudno mówić o nastroju świątecznym, gdy nieustannie zrzucają na nas bomby. Dzisiaj spadły również w Odessie. Wojna idzie pełną parą. Będziemy obchodzili Wielkanoc, jak i cały świat chrześcijański. Kapelani wojskowi w armii również do tego się przygotowują, na ile sytuacja pozwala. Adaptują się do panujących na wojnie warunków. Pod blindażami (osłony nad okopami – red.) przeprowadzane są wspólne modlitwy.

Każdy żołnierz wierzy w Boga i zdaje sobie sprawę z tego, czym jest Wielkanoc. Ale na wojnie nie zawsze jest możliwość obchodzenia religijnych świąt. Dopiero co wróciłem z frontu, zawiozłem tam generatory prądu i samochód terenowy. Toczy się tam zupełnie inne życie, ludzie walczą i ciągle znajdują się w stanie gotowości bojowej. Trudno będzie w takich warunkach odprawić mszę i wygłosić kazanie. Mimo to kapelani starają się to robić, by nasze serca nie stwardniały tak jak serca Rosjan. Chcemy pozostać ludźmi mimo zła, śmierci i nienawiści, z którymi na co dzień obcujemy. W okresie wielkanocnym będziemy opowiadać chłopakom o Baranku Bożym, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. W ten sposób Bóg dotyka człowieka.

Na wojnie jest miejsce dla Boga?...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12542

Wydanie: 12542

Zamów abonament