Bułhakowowi grozi eksmisja
Gdyby Ukraińcy mieli postępować w myśl zasady ząb za ząb, to rozkradzenie przez Rosjan muzeów Mariupola i Melitopola wystarczyłoby jako pretekst, żeby nie tylko zlikwidować jedno muzeum Bułhakowa w Kijowie, ale i zburzyć wszystkie ukraińskie pomniki Puszkina, Lermontowa czy Gogola. Czy jednak na pewno o to chodzi?
O, chwała Demaskacji! Ona jest jak miecz, / Na który nadziewamy się sami” pisał W.H. Auden. Anglosasi są mistrzami w przerzucaniu mostów od bitewnej jatki do świata kultury, a o to właśnie tu chodzi, o wskazanie na pas transmisyjny od rzeczywistych wydarzeń do przestrzeni symboli. I tak do sporu o muzeum Bułhakowa w Kijowie wprowadza nas Anglik.
U Audena jest zadziwiająco wiele fragmentów, które mogą być czymś więcej niż tylko historyczną glosą do wydarzeń nad Dnieprem. Oto słowa Marii otwierające „Ucieczkę do Egiptu”: „Lustro, bądź nam trojgu bramą; / Prześladowcom – ścianą szklaną”. Jakby była to zachęta do tego, żeby Ukraińcy w sobie samych, w tym jacy są, szukali ratunku. Analogiczna wiwisekcja dla Rosjan byłaby przeszkodą. Dodajmy, przezroczystą, i zobaczyliby przez nią, jak Kijów dumnie unosi głowę i to byłoby dla Moskwy repetycją z kary.
Trzy pamięci pisarza
W Kijowie w domu przy Andrijiwskim Uzwizie 13, gdzie Michaił Bułhakow spędził pierwsze 28 lat życia, równo wiek od jego urodzin w 1991 r. otwarto muzeum pisarza. Czasy były heroiczne, rozpadał się ZSRR, Ukraina za sto dni miała stać się niepodległym państwem. Jednak idea tej instytucji, choć nowatorska, nie do końca współgrała z duchem czasu.
Muzeum ulokowano w przestrzeniach, które nie tylko były kiedyś domem rodziny Bułhakowów, ale też zostały uwiecznione w powieści „Biała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta