Pisarze wchodzą do gry
Gry komputerowe wkraczają na salony. Noblistka Olga Tokarczuk i Jacek Dukaj, najczęściej nagradzany polski pisarz fantastyczny, zainwestowali w studia gamingowe. Czy przyciągnie to czytelników do ich książek, czy wręcz odwrotnie – gry zastąpią im literaturę?
Popyt na książki spada, gdy na cyfrową rozrywkę dynamicznie rośnie, a oba światy coraz głębiej się przenikają. Studio Sundog szykuje adaptację „Anna In w grobowcach świata” Olgi Tokarczuk, Starward Industries „Niezwyciężonego” Stanisława Lema, a Nova-Tek sięga po „Sibir Punka” Michała Gołkowskiego. Z kolei The Dust na ekrany monitorów przeniesie cykl inkwizytorski Jacka Piekary, a Pyramid Games stworzy grę inspirowaną powieścią „CEO Slayer” Marcina Przybyłka. Fakt, że niezwykle poczytny autor science fiction i fantasy Jacek Dukaj buduje własne studio – Nolensum, które zajmie się przekładem jego twórczości literackiej, może dowodzić, iż los książki jest przesądzony. Ale odpowiedź wcale nie jest tak prosta i jednoznaczna.
Harlan Ellison, niezwykle płodny amerykański pisarz (na koncie ma przeszło 1,7 tys. dzieł), autor „Nie mam ust i muszę krzyczeć”, jednego z dziesięciu najczęściej przedrukowywanych opowiadań w języku angielskim, nie lubił gier wideo. Gdy w 1987 r., podczas telewizyjnego talk-show, zapytano go, co myśli o rozrywce komputerowej, odpowiedział krótko: „oksymoron”. Według niego rozrywka i komputery były ze sobą sprzeczne i równie abstrakcyjne jak „sucha woda” czy „jasna ciemność”.
Jeszcze na początku lat 90. ubiegłego wieku Ellison nawet nie chciał myśleć o tym, że mógłby mieć jakikolwiek związek z taką cyfrową twórczością. Zresztą nie posiadał nawet własnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta