Tu kupisz prawie wszystko
Zakupy internetowe nie wykończyły targowisk. Wciąż są ludzie, którzy wolą wizytę na bazarze od powtarzalnych zakupów w supermarkecie.
Wsobotni marcowy poranek targ w podwarszawskim Milanówku działa pełną parą. Handlarzy jest tak dużo, że tego dnia zamykana jest ulica przylegająca do targowiska. Tam rozstawiają się sprzedający, którzy nie znaleźli miejsca w głównej części targu. Wchodząc od bocznej bramy, po prawej stronie spotykamy pana Karola, który sprzedaje słoiki, każdej wielkości. W młodości grał na gitarze. Po lewej stronie swoje stanowisko ma elegancka pani Monika, nazywana dyktatorką mody. Sprzedaje ubrania i akcesoria na każdą okazję i w różnych rozmiarach. Na jej stoisku królują wiosna, lato i wczesna jesień. Ubrania cieszą się powodzeniem zwłaszcza wśród młodych ludzi. Za kilka złotych kupimy designerską koszulkę czy modną torebkę. Zawsze można też liczyć na poradę i jej fachowe oko stylistki. Idąc dalej, spotykamy panią Wandzię, która sprzedaje kiszonki, jej ogórki są podobno najlepsze w okolicy.
Na końcu alejki mieści się pawilon pana Zbyszka, który handluje świeżymi owocami i warzywami. Towarzyszy mu biały kot o imieniu Łatek. Pan Zbyszek zawsze pierwszy w sezonie ma rydze. Jest również pani Zosia, co sprzedaje chemię. Kiedyś często jeździła do Ameryki.
Nie kupimy już, niestety, staroci u pana Bogusia. Umarł rok temu i nie ma żadnego następcy. Klienci pamiętają, jak opowiadał o tym, że był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta