donald tusk i glonojady
Od 2001 r. podejście do polityki ogromnie się zmieniło. W 2015 r. PiS doszło do władzy z narracją, że część społeczeństwa została wykluczona z podziału owoców transformacji i należy to zmienić. Od tego sposobu myślenia nie będzie już odwrotu. […] Filozofia zaciskania pasa w imię pomyślności przyszłych pokoleń nie da nikomu zwycięstwa wyborczego. rozmowa z Bogusławem sonikiem, byłym posłem PO, obecnie bezpartyjnym
Przestał pan pasować do Platformy Obywatelskiej jako konserwatysta. Sekretarz generalny PO stwierdził, że nie będzie dla pana miejsca na liście do Sejmu, a pan odszedł z partii. Poczuł się pan urażony?
Nie czuję się urażony, tylko zażenowany niedojrzałością tego typu dyskursu politycznego. Można dyskutować o takim lub innym rozwiązaniu problemów, ale nie mówić – bez żadnej dyskusji – o wyrzuceniu z list za poglądy. Sprawy światopoglądowe w PO zawsze były prywatną sprawą posłów, a nie powodem do szykan.
Gdy 22 lata temu powstała Platforma Obywatelska, to współtworzyły ją dwa środowiska – Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego i liberałów. W miarę upływu czasu konserwatystów było coraz mniej, aż doszło do sytuacji, że za konserwatyzm wywala się z list wyborczych.
Myślę, że SKL popełniło błąd, nie negocjując dla siebie podobnego statusu, jaki wynegocjowały PSL i Polska 2050, decydując się na wspólny start w tegorocznych wyborach. Nie zachowaliśmy autonomii, pozwoliliśmy się wchłonąć przez struktury powstającej PO, co umożliwiło wypychanie konserwatystów z nowej formacji. To był grzech pierworodny i przyczyna późniejszych relacji wewnątrz Platformy.
Spośród tzw. trzech tenorów, którzy założyli Platformę Obywatelską,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta