Rowerzysta – twój wróg?

autor zdjęcia: Adam Chełstowski/Forum

źródło: Rzeczpospolita

Skrzyżowanie ulic Prostej z Żelazną w Warszawie. Jedno z tych, na których rowerzyści zwyczajnie się już nie mieszczą w ramach projektowanej przed laty infrastruktury

Kierowcy od dawna próbują przedstawiać rowerzystów jako grupę, która tworzy najwięcej problemów na drogach. To sposób na wybielanie własnych win. Tymczasem cyklistów po prostu gigantycznie w Polsce przybywa, a zarządcy dróg stworzyli pułapkę, przez którą powstał nowy konflikt: rowerzyści–piesi.

Nie wiem, czy szanujemy się w Polsce wzajemnie tak po prostu. Wiem, że jest jedno miejsce, w którym szacunku do siebie nie mamy masowo – droga. Kto się tam pojawia, ten zawsze widzi otaczających go wokół samych baranów. Badania opinii prowadzone wśród polskich kierowców już od dekad potwierdzają, że tak właśnie widzimy świat za kółkiem.

80 proc. polskich kierowców uważa, że jeździ dobrze lub bardzo dobrze (badanie „Polska za kierownicą”, ARC Rynek i Opinia na zlecenie Liberty Ubezpieczenia z 2014 r.), jednak oceniając innych na drodze, takie kompetencje przyznaje pozostałym zaledwie 20 proc. z nich. Podobnie jest z uprzejmością: 80 proc. kierowców uważa, że są na drodze uprzejmi, jednak tylko co piątego innego uczestnika ruchu drogowego uważa za równie uprzejmego.

Inne badanie – Europejski Barometr Odpowiedzialnej Jazdy z 2019 r. przeprowadzony na zlecenie fundacji VINCI Autoroutes – wskazało, że polscy kierowcy widzą siebie jako ostrożnych (72 proc.), spokojnych (67 proc.). Bardzo rzadko jako agresywnych (1 proc.), nieodpowiedzialnych (1 proc.) lub stwarzających zagrożenie (1 proc.).

Jesteśmy idealni, inni przeciwnie

Zatem skoro kierowcy są idealni, a na drogach jest jednak wiele wypadków, to ktoś musi być zły. Tymi złymi przez lata rytualnie byli rowerzyści. Najbardziej widoczne zaczęło to być w ostatniej dekadzie,...