Zagrożenie prokuratorską obstrukcją jest realne
Gospodarzem postępowania z subsydiarnego aktu oskarżenia jest sąd. Tylko do niego musi należeć decyzja o jego losie – mówi adwokat Radosław Baszuk.
Idą zmiany w subsydiarnym akcie oskarżenia. Jak pan dziś ocenia tę instytucję?
Instytucje prawne są takie, jaki użytek z nich robimy. Widziałem subsydiarne akty oskarżenia, które były oczywistym pieniactwem, ale i takie, które doprowadziły do wyroków skazujących, choć wcześniej prokurator nie widział podstaw do oskarżenia. Są zatem potrzebne. To ostatnia szansa dla pokrzywdzonego na sprawiedliwość, gdy oskarżyciel publiczny nie chce kierować jego sprawy do sądu.
Po zmianie jeśli pokrzywdzony nie wniósł aktu oskarżenia, którego odpis przesłano prokuratorowi, ten odmawia przesłania akt swego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta