Cierpliwość jest Dobra
Patrzymy na siebie przez pryzmat uprzedzeń: jedna połowa społeczeństwa jest zła dla drugiej ze względu na swoje życiowe i polityczne wybory. Kultura, pochodzenie, kolor skóry czy orientacja są powodem podziałów. Rozmowa z Kasią Sienkiewicz i Jackiem Sienkiewiczem, grupą Kwiat Jabłoni
Wiem, że pierwsze pytanie dotyka kwestii, jakiej nie lubicie podejmować, wiem też, że dla waszej edukacji muzycznej ważniejsza była mama, ale czy zastanawialiście się nad tym, że jednak niewielu jest artystów, którzy zdobyli większą popularność niż rodzice? Wystarczy podać głośne przykłady dzieci Stinga, Bono, Dylana.
Kasia Sienkiewicz: A ja mam w głowie inne przykłady. Dorównał ojcu chociażby Maciej Stuhr, który jest fenomenalnym aktorem. Sądzę, że doścignięcie ojca nie było łatwym zadaniem, a zdecydowanie mu się to udało. Jest autonomicznym artystą, którego podziwia się, nie rozważając jego rodzinnych powiązań.
Jacek Sienkiewicz: A ja myślę o młodych Waglewskich, czyli Fiszu i Emade. Absolutnie nie odstają od Wojciecha, a to, co zrobili jako Fish Emade Tworzywo, jest na pewno tak ważne dla młodszych pokoleń, jak dokonania Voo Voo dla starszych. Całkiem niezależnie od ojca wypracowali swoją markę.
A jak to jest tworzyć zespół, będąc rodzeństwem?
KS: Wbrew pozorom takich zespołów nie jest mało. Kiedyś przygotowałam audycję dla Meloradia, której bohaterami były grupy stworzone właśnie przez rodziny czy przez rodzeństwo. W Polsce to Sistars, Golec uOrkiestra, Bracia – Cugowskich, Fisz i Emade, a na świecie Greta van Fleet, legendarne AC/DC, Dire Straits, Kings of Leon, nasze ukochane The Corrs… Mogę wymieniać w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta