Najdłuższa walka o medale
Kilkunastu łyżwiarzy wciąż czeka na medale igrzysk olimpijskich w Pekinie, bo Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) nie wie, czy i jak ukarać Rosjankę Kamilę Walijewą.
Sędziowie zebrali się w jej sprawie, aby podjąć decyzję, blisko 600 dni po zakończeniu olimpijskiej rywalizacji, ale wyroku wciąż nie ma. Kolejną próbę juryści z Lozanny podejmą w najbliższych dniach. Niezależnie od rezultatu wielu już dziś mówi o porażce systemu – także antydopingowego.
Walijewa była pierwszoplanową postacią największego skandalu ubiegłorocznych igrzysk w Pekinie. Dzień po tym, jak 15-letnia wówczas łyżwiarka pomogła swojej reprezentacji zdobyć złoto w konkursie drużynowym, okazało się, że miała pozytywny wynik testu dopingowego z próbki, którą pobrano od niej kilka tygodni wcześniej podczas mistrzostw kraju.
Wyniki badania dostała późno, więc CAS pozwolił jej jeszcze na udział w konkursie indywidualnym, ale młoda zawodniczka ugięła się pod ciężarem oskarżeń oraz presji i zajęła czwarte miejsce. Nie pomogły przesłuchania, a zapewne także chłodne podejście wymagającej trenerki Eteri Tutberidze.
Nikomu już nie ufa
Zakazana w zawodowym sporcie trimetazydyna, którą wykryto w jej organizmie – wspomaga układ krążenia oraz przyspiesza regenerację,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta