Szukając sojuszy
Po 30 latach Armenia i Azerbejdżan próbują normalizować swe stosunki. Ale jednocześnie zbroją się i zabiegają o nowych sojuszników
– Potrzebujemy solidnych, weryfikowalnych gwarancji, że Armenia nie podejmie prób rewanżyzmu – domagał się azerbejdżański prezydent Ilham Alijew.
Jednocześnie jednak zapowiedział, że przyszły traktat pokojowy między obu państwami „będzie miał 6–7 stron tekstu, i ze 20 paragrafów”. Rozmowy o podpisaniu takiego dokumentu potwierdził Erywań, który spodziewa się, że zostanie on wkrótce podpisany, „choć zrobienie tego do końca roku będzie trudne”.
Wstępem do ostatecznej normalizacji była wymiana jeńców między obu państwami. Choć nie objęła wszystkich Ormian znajdujących się w niewoli, z zadowoleniem powitały ją UE i USA. – One próbują odegrać stabilizującą rolę, zainteresowane są spokojem na Kaukazie Południowym. (…) Jeśli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta